Toruńskie pierniki..
Zaraz obok Mikołaja Kopernika, pierniki to jedno z pierwszych skojarzeń towarzyszących naszemu pięknemu miastu - Toruniowi. I tak jak o słynnym obserwatorze ciał niebieskich mówi się całkiem sporo, tak o pierniczkach mało kto wie więcej, niż to że są przepyszne.
Korzystając z okresu przedświątecznego, kiedy to zapach korzennych przypraw w każdym domu jest wyjątkowo częsty i intensywny, postanowiliśmy opowiedzieć Wam trochę o toruńskich piernikach!
Zacznijmy więc od historii tych wyjątkowych wypieków, która to jest dość długa i trwa już od średniowiecza! Według znawców i historyków, pierwsze wzmianki o toruńskich piernikach pojawiły się już w XIV wieku, ok. roku 1380. Wypiekaniem pierników zajmowały się nie tylko cechy rzemieślnicze, ale także klasztory i zakonnicy. Oczywiście każdy stanowczo strzegł swoich receptur i dokładnego przepisu, by nie wpadły one w ręce konkurencji. Wszyscy jednak bazowali na tych samych składnikach, bez których nie ma mowy o piernikach, czyli na miodzie, mące, mleku i dużej ilości przypraw korzennych. Pierniki były traktowane nie tylko jako pyszne przysmaki, ale także jako małe dzieła sztuki, które wyrabiano w specjalnych drewnianych formach na przeróżne okazje i uroczystości, np. na dzień koronacji czy też zaślubin. Nic więc dziwnego, że zyskały one tak wielką popularność, skoro miały swoją rolę do spełnienia nawet w tak ważnych chwilach jak koronacja króla Polski!
Obecnie dawne tradycje są stale kultywowane, fabryki dalek korzystają z przekazywanych z pokolenia na pokolenie przepisów i receptur, a o historii toruńskich pierników można posłuchać w muzeach, a także w sklepikach specjalizujących się w sprzedaży naszych lokalnych przysmaków.
Wiele mówi się w branży gastronomicznej o wykorzystywaniu sezonowych warzyw, owoców, z korzystania z regionalnych specjałów.
W Hole In One jak najbardziej się tych trendów trzymamy i również czerpiemy inspiracje z toruńskiej historii i lokalnych smaków.
I tak właśnie np. w ofercie naszych zestawów lunchowych możecie znaleźć - tiramisu po toruńsku, czyli klasyczny włoski deser w toruńskiej odsłonie i wyrazistym piernikowym akcentem!
